sobota, 19 kwietnia 2014

niezapominajki

 Mam dla Was jeszcze jedno jajeczko.
 Chyba ostatnie w tym roku :). 
Tym razem z niezapominajkami.

Życzę Wam przede wszystkim spokojnych, pogodnych świąt, spędzonych w miłej atmosferze w gronie rodzinnym i mokrego dyngusa :)





środa, 16 kwietnia 2014

różane jajeczko


Kolejne jajeczko:) z moim ulubionym motywem różanym.
 Jednak tym razem dla odmiany ze spękaniami jednoskładnikowymi. 
Bardzo rzadko je stosuję, ponieważ preparat ten strasznie długo schnie, a ja raczej jestem osobą niecierpliwą:). 
Najlepiej pozostawić go do wyschnięcia na całą noc. 
. Z tym preparatem  do spękań różnie bywa, ale efekt końcowy pozytywnie mnie zaskoczył. 
Jestem bardzo zadowolona ze spękań są idealne.
Preparat nałożyłam na całą powierzchnię jajeczka, dlatego farba pod różyczkami również popękała. Motyw za bardzo się unieczytelnił, dlatego postanowiłam podmalować kwiatki od spodu i pozostawić spękania tylko między nimi. 
A Wy jakie macie doświadczenia ze spękaniami ?
Czekam na Wasze opinie:)
Pozdrawiam.

A oto efekt końcowy.






niedziela, 6 kwietnia 2014

Wielkanocne warsztaty

 relacja z Wielkanocnych warsztatów

Tym razem oczywiście ozdabiałyśmy jajka.
 Poziom trudności był naprawdę wysoki. Skupiłyśmy się na spękaniach jedno i dwuskładnikowych. W związku z tym planowo dwugodzinne warsztaty się nieco wydłużyły :P.
Dziewczyny w większości pierwszy raz miały styczność z tehniką decoupage, mimo tego bardzo dobrze sobie radziły. Jedna z uczestniczek brała już drugi raz udział w moich warsztatach, więc cel osiągnięty, udało mi się zaszczepić decoupagowego bakcyla :).
Tym razem na warsztatach gościłam bardzo młodą zdolną dziewczynkę, czteroletnią Jagódkę. Nasza młoda artystka miała utrudnione zadanie bo oprócz decoupagu postanowiła dodatkowo zająć się malartstwem :).

Dziękuję wszystkim uczestniczką za bardzo miło spędzone sobotnie popołudnie!!!.
Mam nadzieję, że dziewczyny są równie zadowolone z zajęć jak i dumne ze swoich prac, bo naprawdę jest z czego.

Zapraszam do obejrzenia fotorelacji z warsztatów.

Jajka w dłoń, warsztaty czas zacząć!


Pełne skupienie.


Suszarka najlepszy przyjaciel decoupażystki. Bez niej warsztaty by trwały 24h :P.


Jajeczka suszą się i czekają na dalsze prace.


Będzie się działo :P.


Gotowe jajeczka.





Zadowolenie uczestniczek było dla mnie priorytetem. Jak widać na poniższym zdjęciu cel został osiągnięty.


Macie pomysły na kolejne warsztaty. Napiszcie  do mnie. Z góry dziękuję za cenne uwagi. 
Pozdrawiam :)