domowe warsztaty decoupagowe
jak to się zaczeło
Pewnego dnia zupełnie spontanicznie wpadł mi do głowy szalony pomysł , "a może sama zorganizuję warsztaty z decoupagu". Nie sądziłam jednak, że dojdzie on do realizacji. Sama byłam zdziwiona jak szybko udało mi się uzbierać sześć chętnych, a na dodatek bardzo kreatywnych dziewczyn, a jednak udało się, a poniżej fotorelacja z naszego burzliwego spotkania.
Zapraszam
relacja z warsztatów
Zadaniem dziewczyn było ozdobić trzy serduszka. Plan zajęć był bardzo ambitny, bo każde serduszko miało być wykonane inną techniką, a mianowicie: metodą serwetkową, spękaniami i transferem. W związku z tym początkowo dwugodzinne spotkanie nieco się przedłużyło do prawie czterech godzin :P, ale najważniejsze jest zadowolenie dziewczyn, no i oczywiście efekty spotkania, czyli śliczne serduszka. Jestem bardzo dumna z uczestniczek, dziewczyny pierwszy raz miały styczność z decoupagiem, pomimo tego sobie świetnie radziły, miałam wrażenie w pewnym momencie, że jestem tam kompletnie zbędna :) (ale to dobrze, to znaczy że dziewczyny złapały bakcyla).
Dziękuję Wam dziewczyny!!!! naprawdę spędziłam bardzo miło sobotnie popołudnie, było wesoło, sympatycznie, no i przede wszystkim bardzo twórczo.
Mam nadzieję, że moim dziewczętom również się podobało:).
nasza ekipa
prace w trakcie, postarzanie
widać skupienie na twarzach dziewczyn :P
ale najważniejsza jest dobra atmosfera, tej u nas nie zabrakło
metoda wiązania malutkiej wstążeczki na widelec, zdradziła ją nam jedna z uczestniczek warsztatów
praca wre, tapowanie
a oto efekty:
subtelny transfer w stylu francuskim z koronkową wstążeczką
transfer uzupełniony koronką
postarzane aniołki
motylki z delikatnymi spękaniami
nie zabrakło również sówek, no i lawendy
literki zdominowały nieco warsztaty
a oto galeria literkowa
wszystkie serduszka
koniec
kto wie, może będą kolejne warsztaty:P